Chciałabym, jak najszybciej opisać, to co udało nam się zrobić do tej pory - żeby być na bieżąco.
Dzisiejsze zdjęcia pochodzą z lipca 2009 r.
Drenaż przy budynku już na końcowym etapie:
Nadal trwa zbijanie tynków w pomieszczeniach. Zostają także odsłonięte belki stropowe, dół nie ma już sufitu, a góra podłogi:
Zaczęliśmy kilofami zbijać posadzki na dole, wywozić gruz i wybierać szlakę, ogromne ilości szlaki. Później został wysypany i ubity piasek, położona folia i styropian, czyli ogólnie rzecz biorąc przygotowujemy podłogi pod wylewki:
Na podwórku coraz większy "artystyczny nieład":
W tak zwanym międzyczasie M. znalazł starą stodołę do rozbiórki, po dokładnych oględzinach z Fachowcami postanowiliśmy ją kupić. Po co nam stodoła? Wymarzyliśmy sobie żeby, jak najwięcej elementów drewnianych, takich jak np. belki stropowe, które zostaną odkryte, okna, podłogi, konstrukcja tarasu, wiata i co tam jeszcze się da, było ze starego i co tu kryć ... pięknego drewna :)
Transport belek:
Lipcowe widoki i gość: